14 lutego 2016 roku o godz. 17 już po raz drugi w Miejskim
Ośrodku Kultury w Wysokiem Mazowieckiem odbyło się spotkanie Klubu Miłośników
Historii. Tym razem wykład swój przedstawił Tadeusz M. Płużański a dotyczył:
„Żołnierzy Niezłomnych i ich oprawców”. Jest to prezes fundacji „Łączka”,
dziennikarz, historyk i publicysta. Autor wielu książek m.in. o „Rotmistrzu
Pileckim i jego oprawcach”.
Wiele ciekawych informacji i faktów można było się dowiedzieć
będąc na spotkaniu. Sporą cześć wykładu poświęcono osobie Rotmistrza Witolda
Pileckiego, mało kto o tym wie na świecie ale głównym celem jego będąc w obozie
Auschwitz było wzniecenie powstania. Jest to osoba która była wcześniej zapomniana
a wręcz wymazywana z kart historii. Dopiero w 2015 roku po zmianie władzy na odchodach
rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz została zaproszona przez obecnego
Prezydenta RP – Zofia Pilecka córka Rotmistrza. Autor poruszył wątek z
samym Auschwitz iż został on wybudowany przez Polaków i oni tam mieli być eksterminowani
i trafiali w pierwszych latach wojny a dopiero później byli tam przywożeni Żydzi.
Historia jest zafałszowana bo na świecie
mówiąc o Auschwitz zapomina się że ginęli tam też Polacy.
Płużański opowiedział o pobycie w Australii jakiś czas temu był tam na zaproszeniu Polonii w
Melbourne. Zwiedził żydowskie centrum – muzeum, dotyczy też obozu
w Auschwitz i wcześniej w tym muzeum znajdowała się gablota poświęcona
Rotmistrzowi Pileckiemu, mówiąca że byli tam też Polacy i poszli z dobrowolna
misją. Wszyscy byli szczęści że powstała taka gablota według umowy miała być
kilka lat w muzeum. Oprócz holokaustu Żydów było też o Polaku. Po niespełna
roku okazało się że tej gabloty już nie ma została przeniesiona do magazynu. W czasie
kiedy odwiedził muzeum Tadeusz Płużański zapytał się przewodnika a
był nim łódzki Żyd dlaczego została zlikwidowana z cała historią związaną z Polską uzyskał dowiedź że był to element czasowy a faktycznie
w umowie miała być na stałe. Potem
przekonywano że w gablocie były kopie dokumentów a nie oryginały a tak naprawdę
całe muzeum opierało się na kopii. To jest przykład jak nasi bohaterowie są za
granicą traktowani. Polski bohater psuje charakter wystawy która mówi o Auschwitz tylko w charakterze Żydów. Osoby
odwołują się od decyzji usunięcia gabloty, ale z jakim skutkiem czas pokaże ale chyba nieprzychylnym.
Autor podkreślił że zajmuje się w swoich książkach „resortowymi
rodzicami”. Mówił o fałszowaniu historii
na przykładzie filmu „Ida” i „Pokłosie”
że są to filmy antypolskie. Możemy obejrzeć że to my Polacy mordujemy
żydowskich sąsiadów. W "Idzie" nie pojawiają się Niemcy tylko są Polacy. To stawia nas w jeszcze gorszym świetle.
Była premier Ewa Kopacz po tym filmie powiedziała że jest to najlepsza reklama
Polski za granicą, czy aby na pewno ? Piękny gest wykonał zaraz po wyborze na Prezydenta
RP Andrzej Duda złożył kwiaty na ul. Rakowieckiej w Warszawie pod murami
więzienia w którym komuniści represjonowali tysiące Żołnierzy Wyklętych - Niezłomnych
a były to katownie. Prezydent wyraził swój szacunek i determinacje aby ciała
bohaterów wydobyć z masowych grobów i godnie pochować. Autor ukazał II Rzeczpospolitą i jej stosunek
do patriotów i bohaterów narodowych m.in. do Powstańców styczniowych. Potrafiła
ona rozliczyć dawny okres, ci którzy niszczyli Państwo Polskie byli zamykani.
Sowieci w perfidny sposób zabijali żeby zmieść bohaterów z
polskiej historii. Ukazano postać Zygmunta Baumana z KBW, człowieka który walczył z naszymi
żołnierzami strzelał do nich w tył głowy a dostał Krzyż Waleczny.
Przypomniał iż 1 marca obchodzimy Dzień Pamięci o
Żołnierzach Wyklętych ustanowiony za czasów Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w
2010 roku. Wskazał też inna datę – 8 maja Dzień Zwycięstwa która wyklucza te święto a
jest w kalendarzu.
Wspomniał o dwóch
gniazdach oporu które najbardziej się przeciwstawiały władzy po wojnie,
były najbardziej rozwinięte a znajdowały się na Podlasiu i Lubelszczyźnie.
Mówił o ostatnim Partyzancie Rzeczypospolitej którego zamordowano 21 października 1963 roku a był nim Józef Franczak Lalek. Tropiono go
długo a kiedy został złapany, pozbawiono głowy. Dopiero w 2015 roku wyszło na jaw po zmianie rektora w uczelni medycznej
(Uniwersytet Medyczny w Lublinie) iż w sejfie znajduje się czaszka jak się później
okazało była to czaszka wspomnianej osoby. Poprzedni rektor musiał o niej wiedzieć
lecz nie puścił pary z ust, rodzina jej szukała, a kiedy zwróciła się o godny
pochówek, zasugerowano jej że to jest sprawa delikatna i lepiej to uczynić w
ciszy. Pokazuje to jak jest, i w jaki sposób podchodziła III RP. Nie wszędzie można
opowiadać są to tematy zakazane.
Dwoma najgorszymi jednostkami działającymi w Polsce było KBW
i UB. Przytoczono fragment wypowiedzi ojca sióstr Radwańskich który powiedział
że w Polsce nadal trwa wojna. Pomiędzy
trzecim pokoleniem resortowych dzieci a trzecim pokoleniem AK.
Masowe groby w Warszawie znajdują się m.in. na Służewcu może
być tam 3 tysiące osób a na Łączce 300
osób a nad nimi znajduje się cmentarz. NKWD potem UB, stosowało strzał w tył
głowy, sądy cywilne skazywały
na powieszenie następnie zakopywano ciała w bezimiennych grobach.
Sugeruje że
powinno powstać Muzeum Żołnierzy Wyklętych
. np. w budynku przy Rakowieckiej. Za poprzedniej
władzy, w tym ministra kultury spotkało się to z nieprzychylnym zdaniem.
Trzeba też osadzić zbrodniarzy którzy jeszcze żyją, były przytoczone trzy osoby w tym jedna
mieszka w Izraelu a skazywała bohaterów na karę śmierci. Samoczynnie z roku na
rok jest coraz mniej osób z przyczyn biologicznych.
Wspomniano o procesie Adama Humera, jak to wyglądało gdzie osoby
katowane były zmuszane do odświeżania historii i mówienia w szczegółach a kat nie był pytany praktycznie
o nic, była to farsa procesu. Jeszcze większym
katem był Eugeniusz Chimczak zmarły w 2012 roku.
Autor mówił o pewnym pytaniu zadanym na cmentarzu dla żony
kata – jak się Pani czuje wiedząc o tym co Pani mąż robił w przeszłości. Odpowiedziała a to Pan jest synem któregoś
ze zbrodniarzy. Te osoby nadal są uświadczone w przekonaniu że stały po
dobrej stronie mocy.
I tak na Łączce wydobyło ok. 200 grobów z tego ponad 40 zostało
już zidentyfikowane. I są to groby które były na terenie pod śmietnik. Ma on 28 na 18 metrów, ciała były
wrzucane jedno na drugie. Reszta czyli 100 grobów jest nad cmentarzem, gdzie kat
leży nad ofiarą. Bo często chowano tam ludzi aby ukryć mord na bohaterach. I w obecnej
chwili aby dostać się niżej trzeba przenieść groby wyżej. Miała to być zbrodnia doskonała lecz się nie udało, pamięć o ludziach którzy tam zginęli przetrwała też za
sprawo rodzin które szukały spoczynku swoich bliskich.
Za wcześniejszych rządów kierował Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert
obecnie jest nią Anna Maria Anders. I
wspomniany Kunert po zidentyfikowaniu 40
ciał dzwonił i przekonywał rodziny ofiar, aby pochowały z powrotem na Łączce swoich
bliskich w panteonie tzw. „gołębniku” wsadzając ciało do szuflady. Pod takim szantażem
że jeżeli nie pochowają tutaj to nigdzie indziej. Z tych 40 rodzin wyłamało się 5 rodzin.
Autor mówi że nie powinno być tak że obiekt został postawiony kiedy nie wszystkie ciała zostały wydobyte z ziemi . Zygmunt Szendzielarz Ps. „Łupaszka” czy Witold Pilecki to pokolenie Kolumbów, pamięć o nich wraca. Chciałby
aby nakręcono filmy o Polskich Bohaterach w roli której wcielili by się znani
światowi aktorzy. Wtedy łatwiej można dotrzeć do szerszej widowni, ukazując
prawdę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz